Funkcjonowanie restauracji w dotychczasowej formie nie jest możliwe z uwagi na epidemię koronawirusa i nałożone przez rząd obostrzenia na tego typu działalności. Zakaz nie obejmuje jedynie realizowania zamówień na wynos. To znaczy, że z wielu punktów gastronomicznych można tylko odebrać zamówienie. Tak jest m.in. w McDonald's, gdzie nie trzeba wchodzić do lokalu, żeby kupić posiłek. Wystarczy podjechać autem pod punkt usługowy McDrive, złożyć zamówienie przez mikrofon, a przygotowany gotowy posiłek odebrać w okienku i w prosty sposób zapłacić bezgotówkowo.
Przeczytaj również: Czy można jechać samochodem na majówkę do rodziny lub znajomych? Wyjaśniamy
Możliwość zamawiania jedzenia na wynos jest bardzo wygodna, ale żeby skorzystać z usług sieci restauracji McDonald’s, trzeba czasami uzbroić się w cierpliwość. Szczególnie w porze obiadowej, kiedy w dużych miastach pod McDrive ustawiają się gigantyczne kolejki samochodów. Żeby zjeść ulubioną ciepłą kanapkę, frytki czy inny szybki smakołyk, trzeba zwyczajnie odstać swoje. Czasami można mieć wręcz wrażenie, że powstała kolejka nigdy się nie kończy. To dlatego, że miejsca odjeżdżających pojazdów szybko wypełniają nowe auta. Takie sytuacje monitorowane są nie tylko w miastach, ale również na trasach, przy których usytuowane są lokale sieci tej dobrze znanej wśród kierowców restauracji.
Liczysz na szybki obiad? Może jednak nie tym razem...