Już samym wyglądem zewnętrznym Karlmann King przyciąga uwagę. Auto powstało w oparciu o serię amerykańskich ciężarówek marki Ford, sygnowanych znakiem F-Super Duty. Ma prawie 6 metrów długości (dokładnie 5990 mm) i po 2,5 metra szerokości i wysokości. Rozstaw osi wynosi 3690 mm, czyli więcej niż w wydłużonej wersji Mercedesa klasy S. To prawdziwy olbrzym, przy którego produkcji brało udział 1800 osób.
Pojazd został zbudowany głównie z włókna węglowego i stali. Bez opancerzenia waży 4,5 tony, jednak dla klientów obawiających się o swoje bezpieczeństwo przygotowano wersję kuloodporną cięższą o 1,5 tony. Karoseria została zaprojektowana w bardzo awangardowy sposób. Dominują ostre krawędzie, a całe auto jest mocno zaznaczone przetłoczeniami w kształcie rombów i diamentów.
Zobacz: Lamborghini Urus oficjalnie! Oto supersportowy SUV
Pod maską znalazł się potężny silnik, który bez problemu napędzi tego kolosa. Mowa o 6,8-litrowej jednostce V10, która (podobnie jak konstrukcja auta) została zapożyczona z Forda. Wielki piec współpracuje z 6-biegową automatyczną skrzynią biegów. V-dziesiątka, która znalazła się w Karlmann Kingu to wycofany już silnik Triton, który pod skrzydłami Forda występował w dwóch wariantach mocy – 310 i 362 KM. Biorąc pod uwagę masę nawet 6 ton, chiński producent prawdopodobnie przy nim pomajsterkował. Nie chwali się jednak efektami końcowymi i nie podaje oficjalnych parametrów. Wiadomo jedynie, że prędkość maksymalna tego kolosa wynosi 140 km/h.
Wnętrze godne szejka
W tej klasy aucie trudno wyobrazić sobie skromne wnętrze. Potencjalny nabywca nie będzie musiał się tym jednak przejmować. Na pokładzie znalazła się oczywiście dwustrefowa klimatyzacja, ekspres do kawy, lodówka, konsola Play Station, telewizor, telewizja satelitarna, telefon satelitarny, elektrycznie sterowane stoliki oraz sejf. Wszystkim sterujemy za pomocą tabletu umieszczonego w przedniej części pojazdu.
Karlmann King został zaprezentowany podczas targów Dubai International Motor Show 2018. Auto będzie oferowane jako wersja cztero- lub pięcioosobowa. Opcjonalnie klient może zamówić wersję sześcio- lub siedmioosobową. Koszt auta to sporo ponad 2 mln dolarów za wersję podstawową. Nie ma oficjalnego cennika opancerzenia ani dodatków. Podobno jest to kwestia indywidualnych negocjacji z firmą. Produkcja jest mocno ograniczona, i choć producent nie podaje oficjalnej liczby, mówi się wręcz o 10 egzemplarzach robionych na zamówienie.