Pech chciał, że chodnikiem, na który wjechał pijany kierowca, szły akurat cztery osoby. Trzech 15-latków (dwóch z nich prowadziło rowery) i 43-letnia kobieta. Kierowca Renault, nie dość, że jechał pijany, pędził zdecydowanie za szybko. Auto wpadło w poślizg i bokiem ścięło pieszych.
Krótko po zdarzeniu na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, których pomoc była nieodzowna. W wypadku ucierpieli piesi, którzy zostali później przetransportowani do szpitala. Na miejscu pojawiła się również straż pożarna, która musiała zneutralizować skutki wypadku. Kierowca wyszedł z tego bez szwanku, więc czekało go tylko badanie alkomatem. Wynik - 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Kierujący Renault spędził noc w policyjnym areszcie. Nie liczył się ze zdrowiem i życiem innych, a teraz poniesie konsekwencje. Wkrótce usłyszy zarzuty.