Pościg za piratem drogowym z Renault
Policjanci z Nowej Soli w województwie lubuskim postanowili zatrzymać kierowcę Renault Laguny, który szalał na drodze jakby nie było jutra. Jego mrożąca krew w żyłach jazda stanowiła poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych kierowców i dla niego samego. Mężczyzna, który nie zareagował na wezwanie do zatrzymania jechał zdecydowanie zbyt szybko, wyprzedzał inne pojazdy bezpośrednio przed przejściem dla pieszych i przekraczał podwójną linię ciągłą.
Pościg nie trwał długo. Policjanci byli w szoku, gdy zajrzeli do bagażnika
Po tym jak funkcjonariusze dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten zrobił coś zupełnie odwrotnego. Mężczyzna kierujący Laguną przyspieszył i zaczął uciekać przed mundurowymi, popełniając kolejne wykroczenia. To jednak nie było najgorsze - prawdziwa niespodzianka czekała na policjantów w bagażniku Renault, które po kilku kilometrach udało im się zatrzymać. Kierowca próbował uciekać pieszo, ale jego trud okazał się być daremny. Gdy policjanci doprowadzili go z powrotem do samochodu i otworzyli kufer auta, okazało się, że niedoszły uciekinier przewoził w bagażniku... człowieka.
Kierowca Renault może trafić do więzienia
Mężczyzna zatrzymany przez policję odpowie przed sądem za swoje czyny. Oprócz tego, że pędził jak szalony i popełnił masę drogowych wykroczeń, przewoził również człowieka w bagażniku, bo w środku wszystkie miejsca były już zajęte przez pasażerów. Wisienką na torcie jest brak uprawnień do kierowania pojazdami. Auto na lawecie odjechało na policyjny parking, a pirat drogowy musi liczyć się z możliwością kilkuletniej odsiadki.