korki

i

Autor: Tygodnik Podhalański/Facebook korki

Górale chcą zakazu jazdy zimą na letnich oponach. Wszystkiemu winni turyści

2019-02-05 14:57

Samorządowcy z Podhala jednogłośnie stwierdzili, że w Polsce powinien zostać wprowadzony nakaz jazdy zimą na zimowych oponach. Górale są całkowicie przekonani, że to turyści przyjeżdżający w góry na letnich oponach są odpowiedzialni za tworzenie się kilometrowych zatorów drogowych. Uchwałę takiego przepisu może wydać jednak tylko Sejm.

Zakopane od początku 2019 roku jest zasypane śniegiem. Opadów w styczniu nie brakowało, w połowie miesiąca rozpoczęły się ferie zimowe, a na Podhale zjechały setki samochodów ze złym ogumieniem. Kiedy wszystko to uderzyło w jednym czasie, paraliż stał się nieunikniony.

Idealnym przykładem jest wydarzenie z 2 stycznia br., kiedy to korek ciągnął się od Szczawnicy, przez Bukowinę Tatrzańską, Zakopane, aż po Czarny Dunajec i Jabłonkę — stanęło dosłownie całe Podhale. Intensywne opady śniegu spowodowały, że wielu kierowców nie radziło sobie na podjazdach.

Takich sytuacji, oczywiście w mniejszym zakresie, mamy jednak w górach więcej. Niestety, wiele osób przyjeżdża do nas na ferie bez zimowych opon. Wychodzą z założenia, że jak mają samochody z napędem na cztery koła, to poradzą sobie na letnich. Niektórzy zaś jeżdżą na oponach wielosezonowych. Takie rozwiązanie się u nas kompletnie nie sprawdza. Widać to co kilka dni w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie turyści w wypasionych SUV-ach z napędami na cztery koła nie są w stanie podjechać drogą główną przez Bukowinę.

- opowiada miejscowy kierowca, Andrzej, którego słowa przytacza Gazeta Krakowska.

W tym roku dojazd do Zakopanego sprawiał wyjątkowo sporo problemów, a finalnie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Tak powstał pomysł, aby zakazać wjazdu do miasta autom na letnim ogumieniu.

Nie wiem, czy to możliwe z prawnego punktu widzenia. Ale uważam, że powinniśmy się tym zainteresować. Jazda w naszych górskich warunkach w zimie na letnich oponach powoduje korki i paraliż komunikacyjny miasta, ale także jest zagrożeniem dla innych kierowców - mówi radny miejski Marek Donatowicz. Dodaje, że ostatnio widział, jak przed jednym z pensjonatów, na zaśnieżonym parkingu, stało kilka aut na letnich oponach.

- cytuje Gazeta Krakowska Wojciecha Solika, miejskiego radnego i byłego burmistrza Zakopanego, którego zdaniem przeważająca większość przyjezdnych nie ma pojęcia o jeździe w zimowych warunkach, a co gorsza przyjeżdża w góry na letnich oponach.

Wzorując się na innych

Zakaz jazdy na zimowych oponach obowiązuje już w kilku europejskich krajach niezależnie od tego, czy warunki na drogach są ciężkie. Takie przepisy zostały wprowadzone m.in. na Słowacji, w Austrii i alpejskich regionach Włoch.

Taki nakaz może zostać wprowadzony wyłącznie przez zmianę kodeksu ruchu drogowego. A to już kompetencja parlamentu. - Policjanci nie mogą nikogo ukarać za jazdę na letnich oponach. Mogą za to, w ramach rutynowej kontroli stanu technicznego pojazdu, sprawdzić stan ogumienia. I na przykład karać za jazdę na oponach, które nie mają już bieżnika - zaznacza Asp. sztab. Roman Wieczorek.

Burmistrz Zakopanego Leszek Dorula mówi otwarcie, że poruszy ten temat podczas rozmowy z samorządowcami na najbliższym konwencie tatrzańskim. Jeżeli większość uzna to za koniecznie, wystąpimy z apelem o zmianę kodeksu o ruchu drogowym.