Obok takiego ogłoszenia nie da się przejść obojętnie. Historia sportowych sedanów BMW jest imponująca, a M5 E34 to kwintesencja dziedzictwa bawarskiej marki. M5 drugiej generacji z 1991 roku jest na sprzedaż w USA, a dealer Porsche z Las Vegas życzy sobie za nie 69 900 dolarów. Po obecnym kursie jest to równowartość około 290 tys. złotych. Cena jest w miarę rozsądna, biorąc pod uwagę niemal idealną kondycję egzemplarza. Licznik przebiegu ledwie przekroczył 50 000 km (31 292 mil)!
Sprawdź: To najmocniejsze seryjne BMW. Jak się z nim żyje? BMW M5 Competition - TEST, OPINIA, WIDEO
Najmocniejsza i najszybsza "piątka" tej generacji nie miała pod maską największego dostępnego ówcześnie silnika. W ofercie były bowiem odmiany 535i oraz 540i, które były napędzane widlastymi ósemkami. Tak, pojemność silnika odpowiadała wtedy oznaczeniu modelu, co pozwala łatwo zorientować się o jakich litrażach mówimy. Gdyby M5 miało oznaczenie liczbowe, nazywałoby się 536, a po modernizacji 538. Egzemplarz, który widzicie na zdjęciach ma silnik o pojemności 3.6-litra. Taka pojemność była bowiem oferowana przez cały okres produkcji w Stanach Zjednoczonych. Moc egzemplarzy sprzedawanych w USA wynosiła 314 KM.
E34 w topowej wersji było również pierwszym BMW, które w wyniku porozumienia niemieckich producentów samochodów, miało prędkość maksymalną ograniczoną elektronicznie, do 250 km/h. Najmocniejsze M5 z silnikiem 3.8 R6 w wersji Touring można było jednak pozbawić kagańca i rozpędzić do 280 km/h. Gdy weźmiemy pod uwagę, że mowa o 5-osobowym kombi z lat 90., włos jeży się na głowie. Czas przyspieszenia do setki nie szokuje (6,3 sekundy), ale był więcej niż wystarczający dla auta klasy średniej.
Oferowany egzemplarz wyjechał z fabryki polakierowany w kolorze Brilliantrot. W palecie lakierów M5 E34 były aż 4 odcienie czerwieni! Ten jest zdecydowanie najbardziej żywy i krwisty. Zobaczcie jak prezentuje się w słońcu: