Każde z dwóch aktywnych kół osi przedniej waży po 43 kg. Ich silniki potrafią dostarczać stałą moc 41 KM, którą na krótko można dwukrotnie zwiększyć. Auto setkę osiąga w dziesięć sekund, a jego maksymalna prędkość to 140 km/godz. Pomimo niewielkich rozmiarów (3,7 m długości) w modelu Heuliez Will może wygodnie siedzieć pięć osób, a w zależności od pakietu litowo-jonowych baterii, samochód ma zasięg od 150 do 400 km. Tak jak w pojazdach hybrydowych, aktywne koła odzyskują energię podczas hamowania. Elektryczne silniki w kołach mają sprawność 90 proc., a konwencjonalne silniki spalinowe około 20. Pierwsza partia tych aut ma powstać już w 2010 roku. Rok później trafią do normalnej sprzedaży. Szacowana cena to 20-25 tysięcy euro, czyli obecnie około 80-100 tysięcy złotych.
Znawcy koncepcyjnych pojazdów nie mają wątpliwości, że to pojazd należący do rodziny venturi. Rasowe kształty nadwozia wykonanego z włókien węglowych to dzieło stylisty Sachy Lakica. Najważniejsze są jednak koła - wykonane w innowacyjnej technologii Michelina. Dzięki zaawansowanej elektronice volage potrafi szybko się dostosować do różnych warunków drogowych i stylu jazdy. Wewnątrz auta umieszczono komplet chłodzonych cieczą polimerowo-litowych baterii o energii 45 kilowatogodzin. Dzięki niej można czerpać przyjemność z jazdy na dystansie 320 kilometrów przy ustabilizowanej prędkości 90 km/godz. Auto maksymalnie osiąga tylko 150 km/godz., ale od zera do setki potrzebuje mniej niż pięć sekund. Start limitowanej produkcji przewidziany jest na rok 2012. O cenie na razie się nie mówi.