Hyundai i30 uszkodzony w wyniku ostrzału zostanie naprawiony

i

Autor: Maciej Lubczyński Hyundai i30 uszkodzony w wyniku ostrzału zostanie naprawiony

Historia tego auta chwyta za serce. Ostrzelany Hyundai z Ukrainy dostanie nowe części

2022-05-06 11:30

Zdjęcia tego auta obiegły sieć. Hyundai i30, który nosi ślady ostrzału przywiózł do Warszawy rodzinę z Ukrainy. Samochód na ukraińskich tablicach rejestracyjnych trafiło już do serwisu, a dzięki dobrej woli wyjedzie z niego naprawione mechanicznie i blacharsko.

Ten samochód dobitnie pokazuje, z czym dla zwykłych ludzi może wiązać się rosyjska inwazja. Hyundai i30, którym z Ukrainy do Polski uciekła rodzina, nosi ślady ostrzału i jest podziurawiony jak sito! Rozbita tylna szyba i liczne dziury po odłamkach zdobią tylną część kompaktowego, koreańskiego auta. Chwytająca za serce historia ma jednak szczęśliwe zakończenie - dzięki ludziom dobrej woli auto przejdzie gruntowny remont. Zostanie naprawione blacharsko, mechanicznie i lakierniczo.

Hyundai i30 pierwszej generacji został zauważony przez mieszkańców stolicy, a jego zdjęcia szybko obiegły sieć. Podziurawiony, mocno uszkodzony pojazd dobitnie pokazuje koszmar wojny i skalę zniszczeń, z którymi również po wojnie będą musieli mierzyć się Ukraińcy. Rodzina, która przyjechała Hyundaiem do Warszawy, wcześniej ukrywała się przez 1,5 miesiąca w piwnicy, a drogę do Polski pokonała samochodem, którego obecny stan mówi sam za siebie.

Szczęśliwe zakończenie

Krótko po tym, jak zdjęcia pojawiły się w sieci, sprawą zainteresował się jeden z dealerów Hyundaia. Podziurawiony samochód trafił do serwisu, a dobra wola kilku osób o wielkich sercach sprawiła, że kompaktowy samochód trafił już na serwis i nowe części do niego są w drodze! Hyundai, który nosi ślady rosyjskich bomb i pocisków przejdzie remont, by rodzina z Ukrainy mogła jeździć nim bez obaw. Wzruszające wpisy uzupełnione szokującymi zdjęciami pokazują szczęśliwy finał tej historii. Jak twierdzi Tomasz Pirowski - inicjator akcji i właściciel firmy V-tech Tuning:

Trzeba naprawić tak, żeby nie było śladu. To traumatyczne wsiadać do pojazdu, który rosyjską agresję ma wygrawerowaną pociskami Grad w blasze.