Urbański postanowił spróbować, jak się żyje jak zwyczajny śmiertelnik. Po jego ekskluzywnych Audi A8 za 400 tys. zł i BMW 530d za 200 tys. nie ma już śladu. Ostatnio spotkaliśmy prezentera pod jednym z warszawskich centrów handlowych. Okazało się, że gwiazdor przesiadł się do Toyoty Corolli z końca lat 90-tych. Na rynku można ją kupić za jakieś 8 tysięcy złotych. To przeciętny samochód ze średniej półki. Daleko mu do limuzyn, ale na pewno jest niezawodny, no i nie rzuca się w oczy.
Urbański najwyraźniej idzie z duchem czasu. Teraz nie jest modne obnoszenie się z luksusem. Gwiazdor telewizji zrezygnował też z drogich garniturów, marynarek, koszul. Teraz zakłada zwykłe t-shirty i kurteczki kupione na wyprzedażach. Brawo, panie Hubercie!