Hyundai prezentuje koncept, który robi dokładnie to, co do niego należy. Wskazuje kierunki rozwoju marki i przyszłościowe rozwiązania, które być może zobaczymy kiedyś w seryjnie produkowanych wozach. Jeśli przepowiednia się spełni, to Hyundaie zostaną pozbawione kierownicy, a zamiast niej pojawią się joysticki. Odważnie.
Sprawdź: Zasięg 600 km i świetne osiągi. Oto BMW Concept i4 - studyjne auto bliskie wersji produkcyjnej
Prophecy to elektryczny koncept, który został zaprojektowany według filozofii Sensuous Sportiness. Składają się na nią aerodynamika, prosta forma, idealne proporcje, minimalizm, harmonia, funkcjonalność i generalnie wszystko co najlepsze. Efekt takiego projektowania widać na zdjęciach. Jest ładnie? Na pewno prosto i efektownie. Tył zwieńczono charakterystyczną płetwą, a światła złożone są z pikseli. Mimo elektrycznego napędu, z przodu znalazł się wlot powietrza, który ma skutecznie chłodzić umieszczone w podwoziu baterie.
O mocy, zasięgu i szczegółach dotyczących silnika i baterii - ani słowa. Koreańczycy chwalą się jednak, że zelektryfikowanie pozwoliło na stworzenie przestronnego wnętrza, w którym na całą szerokość rozciąga się duży ekran. Nastrojowe oświetlenie ma sprzyjać relaksowi, a zamiast kierownicy mamy do dyspozycji wspomniane już joysticki. Do auta wchodzimy przed drzwi otwierane tak jak w Rolls-Royce, ewentualnie w Oplu Meriva.
Czy możemy się spodziewać auta seryjnego, które skorzysta ze ścieżek nakreślonych przez model Prophecy? Przekonamy się niebawem. O planach dotyczących modelu póki co cisza.