Sytuacja miała miejsce w środę 22 kwietnia w godzinach porannych, kiedy dzielnicowy gm. Łęczyca w czasie obchodu rejonu służbowego zwrócił uwagę na zaparkowany pojazd. Auto stało na jednej z dróg gminnych, bez tablic rejestracyjnych, nie było w nim kierowcy i miało otwarte drzwi. Mając podejrzenia, że może pochodzić z przestępstwa, mundurowy powiadomił dyżurnego jednostki.
Sprawdź: Po uderzeniu w drzewo wzniecił pożar lasu. Kierowca Volkswagena prowadził pod wpływem
Szybko ustalono, że SUV należy do mieszkańca Wrocławia. Policjanci z łęczyckiej komendy niezwłocznie nawiązali współprace z miejscowymi funkcjonariuszami. Jak się okazało, właściciel pojazdu był nieświadomy tego, że jego własność padła łupem złodziei. Z ustaleń wynika, że pojazd został skradziony z terenu parkingu w nocy z 21 na 22 kwietnia.
Zobacz: Chcieć to móc. Uciekł policji malutkim Smartem ForTwo - WIDEO
Hyundai Tucson wart 150 tys. złotych został zabezpieczony przez łęczyckich stróżów prawa. Teraz kryminalni z Wrocławia pracują nad ustaleniem sprawców tego przestępstwa. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawiania wolności.