Kontrola wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego miała miejsce w czwartek 6 lutego. Funkcjonariusze zatrzymali do rutynowych czynności pojazd należący do białoruskiego przewoźnika, a kierowcy twierdzili, że wiozą ładunek na Litwę. Z dokumentów, które w skrzynce z bezpiecznikami znalazł inspektor wynikało jednak, że zamówienie na transport dotyczy przewozu do Rosji.
Sprawdź także: Sportowe Audi RS 5 zmiotło Fiata Cinquecento! Auto rozpadło się w drobny mak - ZDJĘCIA
Problem polegał na braku odpowiedniego zezwolenia. Po weryfikacji okazało się, że kierowcy wykonywali przewóz na zezwoleniu wielokrotnym CEMT/ECMT, które jednak nie uprawniało do przewozu do Rosji. Załoga pojazdu przyznała, że ładunek rzeczywiście miał trafić z Niderlandów do Rosji.
To naruszenie może skutkować karą w wysokości 12 tysięcy złotych. Inspektorzy wydali zakaz dalszej jazdy, a transport będzie mógł ruszyć w dalszą trasę dopiero po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia.