Zmiany znajdziemy zarówno w mechanice, jak i w wyglądzie zewnętrznym. Z zewnątrz auto cechuje się nowym pakietem stylistycznym. Za odpowiednią dopłatą, niektóre elementy zostaną wykonane z włókna węglowego. Zmieniono m.in. zderzaki, schodki po bokach czy obudowy lusterek. Na kołach zainstalowano 22-calowe felgi z oponami w rozmiarze 305/40 R22.
Czytaj: TEST Mercedes-Benz G500: ostatni prawdziwy twardziel
Wewnątrz materiały, które zastosowano są najwyższej jakości. W tylnej części zamiast kanapy znajdują się dwa osobne fotele, a obicia siedzeń to autorski pomysł IMSA - skóra Mercedesa była niewystarczającym materiałem. Dzięki tym zabiegom IMSA Mercedes G63 AMG jest jeszcze bardziej komfortowy i luksusowy.
Nie przegap: Mercedes-Benz Klasy G po liftingu 2015
Jednak najwięcej zmian znajdziemy pod maską. Seryjny Mercedes G63 AMG ma 5,5-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem. 544 KM i 760 Nm momentu obrotowego są wartościami, które robią wrażenie. IMSA zmieniła układ wydechowy i dolotowy, zmodyfikowała turbosprężarki i intercooler oraz wprowadziła zmiany w mapowaniu silnika. Efekt? 730 KM i 1035 Nm! Aby taką ogromną moc utrzymać w ryzach, Gelenda do IMSA otrzymała również zmodyfikowane zawieszenie.