W środę 21 lipca, w punkcie kontrolnym pod wiaduktem we Wrześni (wielkopolskie), inspektorzy kontrolowali i ważyli samochody dostawcze o DMC do 3,5 t. Osiem z kilkunastu pojazdów było stanowczo przeładowanych. Było to do przewidzenia, jednak takich wyników nie spodziewali się nawet mundurowi. Rekordzista ważył 7 t, czyli dwukrotnie za dużo, w wyniku czego obciążenie jego tylko tylnej osi wynosiło 5 ton.
Jakby tego było mało, najlżejszy z najcięższych ważył o ponad tonę za dużo. Za ujawnione wykroczenia inspektorzy ukarali kierowców mandatami karnymi i zakazali im dalszej jazdy do czasu przeładowania nadmiaru przewożonych towarów na inne pojazdy. Chcąc pozbyć się problemu, kilku przedsiębiorców podstawiło inne samochody dostawcze o znacznie większej ładowności.