Isuzu Trooper

2004-05-10 17:38

Isuzu Trooper - opinie Czytelników

Król wertepów

Testowaliśmy prawdziwie terenowy samochód! Z naszymi Czytelnikami zapuściliśmy się na dzikie tereny poligonu wojskowego. Troopera sprawdziliśmy w piachu, błocie, wodzie i na kamieniach. Nie wszędzie zamiary kierowców pokrywały się z możliwościami samochodu. Ale i tak zaskoczył nas wszystkich. Oto raport z jazdy!

Nic go nie powstrzyma

Andrzej Łappa z Warszawy, 53 lata, rencista, jeździ 30-letnim Volkswagenem "garbusem".

Jazda w terenie Trooperem to niepowtarzalne przeżycie - tego nie da się opisać, tego trzeba spróbować! Samochód idzie tak, jak człowiek chce. Żaden kopny piach, żadna góra nie są w stanie go powstrzymać. Ja bardzo często jeżdżę wędkować i takie auto jest moim marzeniem. Np. jeśli pojadę gdzieś nad Narew albo Bug, miejsca raczej trudno dostępne, to swoim "garbuskiem" choćbym chciał, nie dojadę do rzeki. A przecież zawsze chce się podjechać jak najbliżej, żeby mieć auto na oku.

Raz miałem taki przypadek, że dojeżdżając z kolegami do jeziora zaczęliśmy się zsuwać bokiem po dosyć stromo nachylonym brzegu do wody. No, strach w oczach! Wiedziałem, że nie mogę zacząć gazować, bo gdy koła stracą przyczepność, na pewno wszyscy znajdziemy się w wodzie. Pomaleńku jednak udało mi się auto wyprowadzić z opresji, ale strachu się najadłem. W Trooperze nawet bym nie zauważył takiego problemu. No ale cóż z tego, skoro z powodu ceny jest on nieosiągalny!

Na piach i autostradę

Tadeusz Kunicki z Obornik Śląskich, 43 lata, kierownik stacji benzynowej, jeździ 6-letnim Mercedesem kombi.

Ludzie kupują samochody dla dwóch celów: do pracy i do paradnych przejazdów w niedzielę przez miasto. Trooper nadaje się równie dobrze do jednego i do drugiego. Samochód zachowuje się idealnie we wszystkich warunkach. Moc ma ogromną i przy tym dobrze ją wykorzystuje. To pozwala pokonywać ciężkie piachy i komfortowo mknąć po autostradach. Jest zwinny i szybki mimo swoich gabarytów. Bez kłopotu można poruszać się nim nawet w tak trudnych warunkach drogowych, jakie panują w Warszawie. Ale w mojej ocenie mało starań jest o wykończenie samochodu wewnątrz.

Odrażają mnie takie proste plastiki i takie detale, jak drżenie opuszczonej szyby. Za te pieniądze tych rzeczy nie powinno być. Ja jestem przyzwyczajony do komfortowej i spokojnej jazdy. Takie niedociągnięcia przeszkadzałyby mi. Dynamika silnika ma też swoje minusy - samochód pali jak smok.

Przydałby mi się taki

Jarosław Bukowiński z Kłodzka, 32 lata, prowadzi firmę instalatorską, jeździ 17-letnim Tarpanem.

- Z moim Tarpanem porównywalna jest tylko wysokość siedziska. Dzięki temu nie przeżyłem szoku. Muszę przyznać, że jest to jednak dla mnie dosyć ważna cecha. Kiedy przesiadam się z Tarpana do Poloneza, przeszkadza mi brak miejsca nad głową. Duża przestrzeń dla kierowcy i pasażera to większy komfort - oczywiście w połączeniu z dobrym silnikiem i układem jezdnym. A tego Trooperowi też nie brakuje.

Zawieszenie jest twarde - jak przystało na auto prawdziwie terenowe, ale na szosie sprawuje się jak najlepsza osobówka. Przydałby mi się taki samochód. Mieszkam w Kotlinie Kłodzkiej, tak więc wszędzie mam pod górkę! A i drogi są strasznie zniszczone - praktycznie nadają się tylko na terenówkę. Nie mówiąc już o tym, że prowadząc firmę muszę czasami wjeżdżać w takie tereny, że nawet auto terenowe miałoby problemy. Tarpanem jakoś się udaje, ale zimą często muszę zostawiać auto i iść na piechotę. Tu napęd 4x4 dałby bardzo dużo.

Opinia eksperta

Terenówa na 102

Mówi Marek Szelągowski, 4-krotny mistrz Polski w samochodowych rajdach terenowych.

- Wnętrze samochodu jest bardzo przestronne. Jeżeli mowa o silniku - aż 3,5 litra, 215 KM i przy tym w przedziale pasażerskim prawie w ogóle go nie słychać. Do tego stopnia cicho pracuje, że pomyliłem się i po krótkim postoju chciałem jeszcze raz zapalić pracujący motor. Zawieszenie twarde, ale na tyle komfortowe, że jazda nie męczy. Nie ma tzw. galopowania (przy samochodach na resorach starszego typu i małym rozstawie osi często występowało bujanie wzdłużne). Z uwagi na moc silnka auto prowadzi się fantastycznie. A przecież waży równe 2 tony! W terenie nie jest sztywne - niezależne przednie zawieszenie bardzo dobrze "wybiera".

Brakuje jedynie blokady tylnego mostu. Ze względu na szosowe opony przy pokonywaniu błotnistego brodu koła zaczęły się ślizgać, most ze zbiornikiem paliwa przykleił się do błota, no i trzeba było pomocy przy wyciąganiu. Ale przecież to cała przyjemność jazdy w terenie!

Dane techniczne i cena

Isuzu Trooper, 5-drzwiowy, silnik 3.5 l, 220 KM.

Wyposażenie samochodu, który testowaliśmy:
poduszka powietrzna,
ABS,
elektryczne szyby,
klimatyzacja,
wspomaganie kierownicy,
aluminiowe felgi,
włącznik napędu na 4 koła w czasie jazdy,
napinacze pasów bezpieczeństwa;
Cena: ok. 180 000 zł

Oferta rynkowa
Nadwozie: pięciodrzwiowe;
Silniki: 3.0 TD (159 KM), 3.5 DOHC (215 KM)
Ceny: od ok. 180 000 do 200 000 zł