Po tym jak Prokuratura Generalna oceniła, że wystawianie mandatów przez straż miejską na podstawie zdjęć zrobionych ze stacjonarnych fotoradarów jest nielegalne i odbywa się bez odpowiednich przepisów prawnych, miliony kierowców mogą odetchnąć z ulgą.
>>> Straż miejska nie może łapać kierowców na fotoradar! <<<
- Straż gminna czy miejska nie może występować w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia ujawnione za pomocą stacjonarnych fotoradarów - powiedział nam Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej. Co zatem ma zrobić kierowca auta, któremu straż miejska bądź gminna przesłała pismo z wezwaniem do zapłaty mandatu? Podpowiadamy!
Jak uniknąć płacenia mandatu
Przesłać do straży pismo, w którym żądamy przesłania fotografii wykonanej przez urządzenie rejestrujące (jeśli takiej nie otrzymaliśmy).
W piśmie pytamy też, czy zdjęcie zostało wykonane przez urządzenie stacjonarne, czy mobilne.
Następnie żądamy kopii homologacji urządzenia, które wykonało zdjęcie.
Prosimy też o podanie nazwy i numeru fabrycznego tego urządzenia.
W piśmie pytamy straż, czy neguje ona stanowisko prokuratora generalnego w zakresie braku zgodności z konstytucją art. 96 § 3 k.w. oraz art. 78 ust. 4 i 5 ustawy - Prawo o ruchu drogowym.
Na koniec pytamy, czy straż miejska zamierza nakładać mandaty karne oraz kierować wniosek o ukaranie do sądu w niniejszej sprawie pomimo stanowiska prokuratora generalnego w zakresie braku konstytucyjności przepisów wskazanych w piśmie z dnia 12 kwietnia 2013 roku.