Od premiery auta na salonie samochodowym w Genevie, Seat Ateca zdobył już 21000 zamówień. Pierwsze egzemplarze powoli pojawiają się w salonach. Hiszpańska marka zdając sobie sprawę z wagi pierwszego wrażenia, przetestowała 40 aut w ekstremalnych warunkach na dystansie 25 000 kilometrów. Oczywiście odpowiada to znacznie większemu przebiegowi zwykłego użytkowania.
Zobacz też: Seat Ateca X-perience: wersja na najbardziej wymagające drogi
50 inżynierów pojawiło się na pustynnych regionach południowej Hiszpanii, gdzie temperatury w cieniu sięgają 45 stopni Celcjusza. Przeprowadzono 80 testów, podczas których sprawdzono auto podczas holowania, dano popalić systemom elektronicznym i oczywiście zbadano skuteczność filtra powietrza.
Cały konwój przejechał 3000 kilometrów po kamieniach by sprawdzić jak wytrzymają to opony, felgi oraz podwozie. Ten test pozwala też sprawdzić możliwości dostania się pyłu do wnętrza.
Dodatkowo przeprowadzono tzw. Klapper test, czyli sprawdzenie endoskopem ponad 3000 części podczas rozmaitych warunków na drodze. Inżynierowie nic nie pozostawiają przypadkowi.
Doświadczenia zdobyte przy tworzeniu Seata Ateca zostaną wykorzystane przy produkcji mniejszego SUV-a, który będzie nosił nazwę Arona.