To blisko 30 lat odkąd wszystko się zaczęło. Toyota już prawie trzy dekady pisze historię w segmencie SUV-ów i crossoverów, bo zdaniem wielu to właśnie pierwsza generacja RAV4 stworzyła ten rodzaj samochodów o samonośnym nadwoziu, wygodnym wnętrzu, dobrej widoczności zza kierownicy i większym prześwicie, który pozwala nie tylko zjechać z głównego szlaku poza miastem, ale i nie bać się wystających studzienek czy wyższych krawężników na osiedlowych ulicach. Obecnie Toyota oferuje crossovery i SUV-y w każdym rozmiarze – od Aygo X po dużego, 7-osobowego Highlandera. Czym różnią się obecne modele i który z nich wybrać? Zajrzeliśmy do gamy SUV-ów Toyoty.
Aygo X tworzy nowy segment
Crossovery i SUV-y do tej pory kojarzyły się z autami o większych rozmiarach. W mieście szukaliśmy raczej małych i zwinnych aut. W ostatnich latach gusta klientów jednak się zmieniły – wygodna pozycja za kierownicą, łatwiejsze wsiadanie czy bagażnik, do którego nie trzeba się schylać, zaczęły mieć znaczenie. To dlatego coraz więcej klientów decydowało się na auta z podniesionym zawieszeniem, ale niekoniecznie o wielkich rozmiarach. Odpowiedzią na ten trend jest Yaris Cross. Toyota postanowiła jednak pójść o krok dalej – stworzyła crossovera w klasie najmniejszych aut, czyli segmencie A. Tak powstało Aygo X. Nawiązuje ono stylistycznie do poprzednika i, choć jest autem zdecydowanie większym, nie straciło swojej miejskiej zwinności. Promień skrętu wynoszący 4,7 m jest wiodący w swojej klasie. W mieście z pewnością znaczenie będą miały też krótkie zwisy, dzięki którym Aygo X będzie bez wątpienia królem ciasnych uliczek. Aygo X urosło w stosunku do swojego poprzednika, bo płytę podłogową dzieli z większym o rozmiar Yarisem. Dzięki temu możliwe było zwiększenie prześwitu, a także stworzenie kabiny o bardziej przestronnym i funkcjonalnym wnętrzu. W mieście ważny jest też bagażnik, a ten w Aygo X ma teraz 231 l. Za napęd odpowiedzialny jest silnik zestrojony pod jazdę po mieście. Pod maskę Aygo X trafił dobrze znany (a na dodatek produkowany w Polsce), litrowy silnik o mocy 72 KM, który spala średnio od 4,7 l/100 km. Nowy maluch Toyoty jest też naszpikowany technologią, która zwiększa bezpieczeństwo oraz komfort podróżowania. Już od podstawowej wersji Aygo X ma rozbudowany pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense najnowszej generacji, a w wyższych wersjach wyposażeniowych dostępne są multimedia z nawigacją w chmurze i 4-letnią darmową transmisją danych, a także elektrycznie otwierany, miękki dach i system audio JBL.
Z jakich powodów Toyota Yaris Cross jest bestsellerem?
Platforma GA-B, z której korzysta Yaris hatchback oraz Aygo X, jest także bazą dla Yarisa Cross. Z tej trójki jest on autem największym, dłuższym od Aygo X aż o 30 cm. Efekt? Pojemniejsza kabina i foremny bagażnik o mieszczący do 397 l. Ponadto 17-centymetrowy prześwit pozwala bez obaw o uszkodzenia podwozia pojechać na podmiejską działkę. Większe auto wymaga mocniejszych napędów, dlatego Toyota Yaris Cross występuje zarówno z silnikiem benzynowym (1.5 o mocy 125 KM), jak z oszczędnym napędem hybrydowym (z silnikiem 1.5 i łącznej mocy 116 KM), a fundamentalne elementy napędu miejskiego crossovera powstają w polskich fabrykach Toyoty. Co więcej, w gamie Yarisa Cross dostępne jest też wersja z napędem na cztery koła, wykorzystująca sprawdzony inteligentny napęd AWD-i. Tym samym Yaris Cross naprawdę poradzi sobie w trudniejszych warunkach - sprawdziliśmy to w naszym teście. Większe auto nie oznacza wcale, że średnie zużycie paliwa zrujnuje portfel. Co ciekawe Yaris Cross to mistrz ekonomicznego poruszania się - auto w wersji hybrydowej jest najoszczędniejszym SUV-em w gamie Toyoty. Średnie spalanie od 4,4 l/100 km i możliwość pokonywania znacznych dystansów w bezemisyjnym trybie elektrycznym to warte odnotowania atuty. Yaris Cross to również nowości w zakresie multimediów - to pierwszy model marki z systemem z nawigacją w chmurze i 4-letnią darmową transmisją danych, bezprzewodową łącznością z Apple CarPlay i Android Auto. Standardem jest też pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense. W kabinie Yarisa Cross znajdziemy również duże kieszenie w drzwiach czy uchwyty na kubki w drugim rzędzie siedzeń. Funkcjonalność auta zwiększa tylna kanapa, która w zależności od wersji może być składana i dzielona w proporcjach 60:40 lub 40:20:40. W wyższych wersjach dostępna jest też podwójna podłoga bagażnika dzielona w proporcji 40:60.
Toyota C-HR do miasta i nie tylko
Toyota C-HR to największy z miejskich crossoverów Toyoty. Pomimo kilku lat obecności na rynku nadal wygląda świeżo. Pomagają w tym stylistyczne detale, odważnie narysowane kształty karoserii, klamka ukryta w słupku C czy tylna część nadwozia w stylu coupe. Mimo rynkowego stażu modelu, Toyota dba też o to, by C-HR nie odstawał pod względem bezpieczeństwa i technologii. Samochody z 2022 roku mają już najnowszą wersję multimediów oraz rozbudowany pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego Toyota Safety Sense. Efektowna stylistyka, bogate wyposażenie seryjne (pisaliśmy o nim w tym tekście) czy nawet takie smaczki jak funkcja oświetlania przestrzeni wokół pojazdu z logo modelu sprawiają, że C-HR wymyka się schematom. Nie znaczy to, że auto nie spełnia się w roli miejskiego crossovera. Toyota C-HR powstała na platformie GA-C, czyli większej od tej stosowanej w Aygo X i Yarisie Cross. Od Yarisa Cross auto jest dłuższe o 210 mm, ma większy rozstaw osi o 80 mm, jest też szersze o 30 mm, ale za to niższe o 40 mm - to za sprawą nadwozia w stylu coupe. Bagażnik też jest nieco mniejszy (o 20 litrów) niż w Yarisie Cross. W aucie jest wygodnie, a jego wymiary są na tyle kompaktowe, że nie trzeba obawiać się wjeżdżania w ciasne zaułki czy miejsca parkingowe. O miejskim charakterze modelu C-HR świadczą ekonomiczne napędy. Auto występuje wyłącznie jako hybryda. To sprawdzony napęd czwartej generacji, który w wersji z silnikiem 1.8 osiąga łączną moc 122 KM, a mocniejsza wersja 2.0 ma 184 KM. Średnie spalanie wynosi od 4,8 l/100 km dla wersji 1.8 oraz od 5,3 l/100 km dla auta o większej mocy. W mieście to wyniki więcej niż zadowalające. Te argumenty trafiają do klientów, bo Toyota C-HR jest drugim najpopularniejszym autem hybrydowym w Polsce.