Tak będzie wyglądać nowa Toyota C-HR
Pod koniec listopada japoński gigant motoryzacyjny spotkał się z mediami na międzynarodowej konferencji Kenshiki w Brukseli, w trakcie której przedstawił, co w przyszłości wydarzy się w Toyocie i Lexusie. Była to pierwsza okazja by m.in. na żywo zobaczyć i dotknąć nowego Priusa, a także następcę Toyoty C-HR w koncepcyjnym wydaniu "Prologue", który jest autem o jeszcze bardziej bezkompromisowej stylistyce i z nową gamą zelektryfikowanych napędów. Dzięki swojej odważnej i niepodrabialnej stylistyce Toyota C-HR zdobyła wielką sławę i uznanie. Po tak wielkim sukcesie pierwszej generacji, przy rysowaniu następcy na japońskich projektantach musiała ciążyć spora presja. Czy stanęli na wysokości zadania?
"Musieliśmy pracować z ogromnym rozmachem, sięgać dalej niż kiedykolwiek. Z ogromną niecierpliwością czekamy na premierę nowej Toyoty C-HR” – mówił Lance Scott, Dyrektor ds. Projektowania Toyota European Design Development (ED2).
Więcej stylu i kontrowersji
Toyota C-HR Prologue to pierwsza, aczkolwiek bardzo realna wizja samochodu, który niebawem pojawi się na drogach całej Europy. Zaprezentowany w Brukseli prototyp jest bardziej zaawansowany niż zwykłe auto koncepcyjne, dlatego już na tym etapie widać wyraźnie, że ma wciąż ten sam unikalny charakter, który zapewnił obecnemu modelowi wielki sukces. Nie mamy wątpliwości, że w tej nowej odsłonie stylowy crossover będzie na siebie zwracał jeszcze większą uwagę.
Nowa Toyota C-HR. Co znajdzie się pod maską?
Nowa Toyota C-HR, będą reprezentantem najbardziej konkurencyjnego w Europie segmentu C-SUV, będzie występowała z wydajnym napędem hybrydowym. W ofercie pojawi się również nowy układ Dual DNA Plug in Hybrid, który wzmocni ofertę niskoemisyjnych samochodów Toyoty. Jeśli będzie to ten sam napęd, który zapowiedziano przy okazji premiery nowej Toyoty Prius, sukces będzie murowany. Trzeba się jednak liczyć z tym, że i ceny nowych aut będą w przyszłości o wiele wyższe.