Znany z upodobania do sportowych samochodów Jay Kay, jest jednym z 499 szczęśliwców, którym udało się nabyć LaFerrari. Artysta nie miał problemów ze spełnieniem wyśrubowanych wymagań, narzuconych przez producenta w przypadku chęci zakupu limitowanej maszyny. W końcu w jego kolekcji znajdują się już m.in. takie perełki jak F40, F50, czy Enzo.
Zobacz też: Robert Lewandowski o Ferrari F12 Berlinetta: Ciężko na nie zapracowałem
Hipersamochód z wierzgającym koniem w logo, w kontrowersyjnym zielonym kolorze nadwozia, to prawdziwy majstersztyk. Po pierwsze wygląda obłędnie, a po drugie ma oszałamiające osiągi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa zaledwie 3 sekundy, a prędkość od 0 do 300 km/h pojawia się na liczniku po 15 s. Maksymalna szybkość z jaką hiperwóz jest w stanie pojechać to 350 km/h.
Do napędu służy silnik V12 o pojemności 6262 cm3, generujący 800 KM przy 9000 obr./min oraz 700 Nm przy 6750 obr./min. To jednak nie wszystko, bo z pomocą jednostce przychodzi agregat elektryczny. Zapewnia on dodatkowe 163 KM i 270 Nm. Łącznie maksymalna moc hybrydowego LaFerrari wynosi 963 KM oraz 970 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd przenosi na koła 7-biegowa przekładnia DCT.