Jadąc trasą szybkiego ruchu bezwględnie należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Przy wysokiej prędkości w ciągu sekundy samochód pokonuje kilkadziesiąt metrów. W momencie, kiedy konieczne jest nagłe hamowanie, pojazd jadący z tyłu bez zachowania bezpiecznej odległości od poprzedzającego auta, wjeżdża w jego tył. Kiedy dochodzi natomiast do wyprzedzania, kierujący zawsze ma obowiązek umożliwić bezpieczne wykonanie tego manewru i w tym czasie nie zwiększać prędkości. Nie wolno także uporczywie jechać lewym pasem i blokować innych użytkowników drogi, którzy poruszają się szybciej.
Zobacz również: Wjechał w przyczepy rolnicze i uciekł do lasu, bo bał się konsekwencji
Niestety nie każdy stosuje się do tych podstawowych zasad. Popis brawury dali kierowcy pojazdów, którzy trasą S8 z wysoką prędkością przemieszczali się w sznurze. Jeden za drugim jechali dosłownie na zderzaku, co zarejestrował kamerą samochodową kierowca poruszający się lewym pasem. Na końcu stawkę zamykało czarne BMW i srebrny Mercedes. W pewnym momencie kierowca Mercedesa podjął próbę wyprzedzenia szybko jadących aut prawym pasem. W pewnym momencie niewiadomo dlaczego doszło do gwałtownego manewru i uderzenia w bok BMW przemieszczającego się lewym pasem. Kierujący czarnym sedanem nie zamierzał być dłużny i ekspresowo zrewanżował się taranując Mercedesa. Auta uderzyły w barierki i doszło do poważnej kraksy.
Świadkowie zdarzenia zatrzymali się i udzielili pomocy. Zobaczcie na załączonym nagraniu, jak dokładnie wyglądała ta przedzwiana drogowa przepychanka.