To cud, że nikomu nic się nie stało. Rozpędzone Audi A7, którym jechał handlowiec i klientka, wjechało na pas zieleni, skosiło słup z sygnalizacją i uszkodziło 15 innych samochodów, stojących na pasie do skrętu. Nagranie ze zdarzenia ukazuje jak ogromna była prędkość auta.
Sprawdź: Był tak pijany, że zapomniał zamknąć drzwi. Wynik badania alkomatem szokuje!
Według relacji świadków, kierującą A7 była 25-letnia kobieta, która zabrała samochód na jazdę próbną od dealera w Sankt Petersburgu. W pewnym momencie, w wyniku nadmiernej prędkości straciła panowanie nad pojazdem. Zarówno ona, jak i siedzący na prawym fotelu przedstawiciel dealera trafili do szpitala.
Nie przegap: Jechał bez odpoczynku i miał niezabezpieczony ładunek. Kierowca ukarany przez ITD
Gdyby Audi wbiło się w któryś z samochodów z pełnym pędem i całą szerokością, wypadek raczej nie skończyłby się tak dobrze. W tym przypadku brak ofiar to wynik tego, że siła uderzenia rozproszyła się wskutek kontaktu z wieloma obiektami - barierką, słupami, znakami drogowymi, aż wreszcie, innymi pojazdami.
Zobaczcie, jak to wyglądało: