W poniedziałek 9 września około godziny 22.40 dyżurny ostrowieckiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki miasta. Kobieta była zdziwiona widokiem osobowego auta jadącego bez opony na feldze. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna kierował pojazdem posiadającym jedynie trzy kompletne koła i jedną felgę. Ponadto wykonywał dość dynamiczne manewry, jednocześnie uszkadzając w stojące na parkingu osiedlowym auta.
Zobacz też: Wjechał w płot, po czym uciekł i się schował
Policjantom udało się zatrzymać 77-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego. Auto nie dość, że jechało bez opony, to na dodatek poruszało się bez włączonego wymaganego oświetlenia. Już pierwsza wymiana zdań policjantów z 77-latkiem jednoznacznie wskazała, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Przypuszczenia mundurowych potwierdziło badanie stanu trzeźwości. Mężczyzna miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie, a swoje zachowanie tłumaczył wypitym „swojskim winem”.
Mężczyzna teraz zmierzy się z zarzutem prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Przypominamy, że grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz kilkuletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.