Policjanci w jednej z wsi w powiecie mińskim namierzyli podejrzaną posesję. Obserwacja terenu dała podstawy sądzić, że do pomieszczeń gospodarczych trafiają kradzione samochody, które z kolei są demontowane na części. Po wejściu na posesję „na gorącym uczynku” funkcjonariusze zatrzymali 3 mężczyzn, którzy demontowali Jeepa Grand Cherokee. Po dokładnym sprawdzeniu pomieszczenia policjanci znaleźli i zabezpieczyli liczne elementy karoserii i części stanowiące podzespoły i wyposażenie z pojazdów innych marek.
Zobacz: Odzyskali Audi A6 skradzione na terenie Niemiec
Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że będący w trakcie rozbiórki Jeep został skradziony z Białołęki kilka dni wcześniej. Podobnie, jak częściowo zdemontowane Audi Q7, które zniknęło z Wesołej. Części, które zostały zabezpieczone pochodziły z innego Jeppa, skradzionego w sierpniu na Ursynowie, z Infiniti Q30, które również w sierpniu zostało skradzione w Halinowie oraz Forda także skradzionego w Halinowie. Wartość tych pojazdów oszacowano na 600 tysięcy złotych.
Dwaj mieszkańcy Warszawy i jeden Łęki w wieku od 28 do 53 lat nie potrafili wyjaśnić swojej obecności na posesji. W związku z tym zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji, gdzie zostały im przedstawione zarzuty za paserstwo. Dwóch z mężczyzn decyzją sądu zostało tymczasowo aresztowanych.
Kolejna realizacja została przeprowadzona przez policjantów na jednej z posesji w województwie podlaskim. Tutaj funkcjonariusze znaleźli pocięte karoserie samochodowe, silniki, skrzynie biegów oraz inne elementy wyposażenia pojazdów, które zostały zabezpieczone do badań.
Przeczytaj też: Przywłaszczone limuzyny odnalazły się w Polsce
Na gorącym uczynku cięcia karoserii policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, trzech mieszkańców Warszawy i jednego mieszkańca Białegostoku, w wieku 19–41 lat oraz zabezpieczyli samochody i części samochodowe z oznaczeniami, które w wyniku sprawdzeń przypisano do pojazdów figurujących jako kradzione. Znalezione pojazdy to: Mazda 3 i Nissan X-Trail skradzione na warszawskim Targówku, Forda Focus skradziony z Ochoty oraz Mazda 6 i Mazda CX-3, które zostały skradzione w Niemczech. Wartość tych pojazdów została oszacowana na 500 tysięcy złotych.
Mężczyźni zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji, gdzie przedstawiono im po 5 zarzutów paserstwa. Wszyscy wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.