Można pomyśleć, że takie sytuacje się nie zdarzają. A jednak doszło do tego na jednej z autostrad w okolicy Melbourne, w Australii. Kobieta kierująca Hyundaiem Santa Fe została zaskoczona spadającą z rusztowania wielką tablicą informacyjną, z oznaczeniami trasy.
Kobieta kierująca SUV-em nie miała najmniejszych szans na reakcję. Tablica spadła tuż przed maską jej auta, a następnie przygniotła samochód dosłownie miażdżąc część dachu. Wykonany ze stali znak nie należał do filigranowych – jego wymiary to 4 x 5 metrów.
Według Graeme Chambers, dyrektora organizacji rządowej odpowiedzialnej za projekty dużych dróg, w sprawie załamania się znaku toczy się śledztwo.
"To niezwykle rzadka sytuacja. W jakiś sposób zawiodło miejsce połączenia znaku z suwnicą bramową. Ostatniej nocy zmobilizowaliśmy naszych inżynierów, gdy tylko dowiedzieliśmy się o incydencie"
– powiedział Chambers stacji radiowej 3AW.
Kobieta kierująca Hyundaiem jakimś cudem nie odniosła cięższych obrażeń i jeszcze tego samego dnia opuściła szpital.