Większość z Was, zapewne zna barwy Gulf z Forda GT40, który święcił triumfy w Le Mans, w latach 60. W każdym razie te jednoznacznie kojarzące się z motorsportem barwy nosiło wiele wyścigowych bestii.
Przeczytaj także TEST nowej Toyoty GR Supra - KLIKNIJ
Niemiecki tuner postanowił zaaplikować je na... Jeepa. Ale zanim powiecie, że to świętokradztwo, musicie wiedzieć, że ten Jeep ma 900 KM i osiąga prędkość 312 km/h - więcej niż Lamborghini Urus, czy Bentley Bentayga Speed. Wszystko za sprawą udoskonalonego doładowania, kutych tłoków i lekkich zmian w układzie dolotowym.
Modyfikacje nie kończą się na porządnie zwiększonej mocy. Trackhawk siedzi teraz 25 mm niżej - być może takie obniżenie było konieczne, by SUV nie zaczął się po prostu odrywać od ziemii powyżej 300 km/h. Moment obrotowy z "marnych" 875 Nm zwiększono rozsądnych 1003 Nm.
Jeśli macie akurat 550 tys. złotych do wydania, być może taki Jeep z piekła rodem jest ciekawą propozycją. Nietuzinkowy to mało powiedziane. Jedyny w swoim rodzaju wóz, który widzicie na zdjęciach jest na wystawiony sprzedaż jako "ledwie używany".