Pojawienie się pierwszych ofert potwierdził menedżer Clarksona. Pośród plotek krążących po internecie można wyłowić dwie mocne: rosyjską i internetową. W niecałe 24 godziny po tym jak BBC rozstała się z Clarksonem, z prezenterem skontaktowała się rosyjska telewizja Zwiezda, która chciałby Anglika zatrudnić u siebie. Clarkson miałby otrzymać swój program w rosyjskiej telewizji. Agent prezentera poinformował, że rosyjska propozycja zostanie potraktowana poważnie.
Spojrzyj też: Nie ma Jeremy'ego Clarksona w BBC, nie będzie też więcej "Top Gear"?
Drugim kierunkiem w którym miałby poruszać się były prezenter „Top Gear” jest serwis Netflix, które słynie jako największe medium strumieniowe na świecie. Nie wiadomo też co się stanie z pozostałymi prezenterami „Top Gear”: Richardem Hammondem i Jamesem May'em. Ten drugi razem, z głównym producentem brytyjskiego show, Andy'm Wilmanem, został przyłapany przez brytyjskie brukowce, kiedy przyjechali do Clarksona.
Jaka będzie przyszłość brytyjskiego prezentera? Na razie musimy poczekać na oficjalną wypowiedź.