Żeby wjechać pod prąd na autostradę lub drogę ekspresową, trzeba się trochę natrudzić. Mimo to, wciąż nie brakuje kierowców, którzy wykonują nielogiczne, karkołomne manewry i wjeżdżają na niewłaściwą nitkę drogi szybkiego ruchu. GDDKiA liczy, że dodatkowe tablice informacyjne, które stanęły przy niektórych wjazdach i zjazdach wzmocnią organizację ruchu i zapobiegną niebezpiecznym sytuacjom w przyszłości. Podobne rozwiązanie stosuje się w Austrii, Niemczech, Słowacji i Chorwacji.
Sprawdź: Zakaz sprzedaży aut spalinowych coraz bliżej. Znamy datę!
Nowe tablice informacyjno-ostrzegawcze są żółte i mają symbol dłoni. Widnieje na nich napis "STOP. Zły kierunek". Znaki stanęły już m.in. na Podkarpaciu - na węźle Świlcza na drodze ekspresowej S19, węźle Rzeszów Północ na autostradzie A4, węźle Przemyśl na autostradzie A4 oraz na autostradzie A4 przed granicą Polski z Ukrainą w Korczowej.
Oznakowanie z czasem może zostać zamontowane również w innych lokalizacjach. Pozostaje mieć nadzieje, że dzięki nowym tablicom uda się uniknąć śmiertelnie niebezpiecznych sytuacji.