"Śledztwo zostało wszczęte z artykułu Kodeksu karnego dotyczącego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do 10 lat więzienia" - cytujemy za Polską Agencją Prasową rzeczniczkę prasową Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Karinę Kamińską.
Mężczyzna potrącał przechodniów spacerujących ulicą Monte Cassino (popularny "Monciak") i Placem Przyjaciół Sopotu. Szaleńczy rajd skończył rozbiciem Hondy Civic. Kierowca próbował uciekać z pojazdu, jednak nie pozwolili na to świadkowie wydarzenia, którzy zatrzymali mężczynę i przekazali go policji. Obecnie w szpitalach przebywa czterech poszkodowanych z poważnymi obrażeniami.
Przeczytaj też: Tragedia w Sopocie. Szaleniec przejechał Hondą Civic przechodniów na molo i Monciaku - WIDEO
Jak podaje rzeczniczka sopockiej policji, 32-letni sprawca z Redy był już wcześniej notowany m.in. za pobicia. Istnieje podejrzenie, że szaleniec znajdował się w trakcie zdarzenia pod wpływem środków odurzających lub narkotyków. W poniedziałek wyniki badań krwi zostaną przekazane do laboratorium.
W związku z tragicznym zdarzeniem, prezydent Sopotu, Jacek Karnowski zaapelował oficjalnie do policji o zwiększenie ilości zmotoryzowanych i pieszych patroli na sopockich ulicach, aby mieszkańcy i turyści mogli czuć się bezpiecznie.