Jeszcze kilka lat temu za brak posiadania ważnej polisy OC byliśmy zmuszeni do uiszczenia kary w wysokości 3 tys. złotych. W roku 2017 kara uległa podwyżce do 4 tys. Nowy rok to jednak nowe postanowienia. Od 2019 r. spóźnialscy muszą się liczyć z jeszcze większymi problemami.
Podwyżki cen za obowiązkowe ubezpieczenie OC są już przesądzone. Podobnie z karami za brak wykupienia polisy na czas, ponieważ rosną one razem z płacą minimalną. Kary są bezpośrednio uzależnione od płacy minimalnej w kraju. Jeszcze w 2018 r. wynosiła ona 2100 zł, a w 2019 r. wyniesie 2250 zł. Stąd wezmą się liczne podwyżki dla kierowców.
Lepiej późno, niż później
Warto pamiętać, że wysokość narzuconej kary zależy od długości spóźnienia. Jeśli spóźnimy się z opłaceniem polisy samochodu osobowego nie dłużej niż 3 dni, będziemy zmuszeni zapłacić 900 zł. Zwlekanie z opłatą do 14 dni będzie kosztować nawet 2250 zł. Po okresie dwóch tygodni kwota kary jaką właściciel pojazdu będzie musiał zapłacić wzrośnie do 4500 zł.
Niezależnie czy nasze auto jest niesprawne, czy stoi pod kocem w garażu — tak długo, jak samochód jest zarejestrowany, jesteśmy zobowiązani do posiadania ważnej polisy ubezpieczeniowej OC. I jak widać lepiej się z tym nie spóźniać.