Bentley Mulsanne, którym Joanna Przetakiewicz jest wożona przez szofera, to limuzyna warta krocie. Trudno się temu dziwić, ponieważ auto jest super luksusowe i często trafia na służbę do flot rodzin królewskich. Cena nowego auta w wersji ze standardowym rozstawem osi rozpoczyna się w Polsce od nieco ponad 1,5 mln zł. Na odmianę przedłużoną (Extended Wheelbase) trzeba przeznaczyć minimum 1,8 mln zł. Do tego dochodzi szeroko zakrojona personalizacja, potrafiąca znacznie podbić cenę wyjściową.
Bentley Mulsanne
Bentley Mulsanne to masywna limuzyna o klasycznym wyglądzie. Auto mierzy ponad 5,5 metra długości (w wersji przedłużonej 5,8 metra) i za sprawą masy chromów na karoserii niesamowicie rzuca się w oczy. Wnętrze ocieka luksusem i bogatym wyposażeniem wpływającym na komfort jazdy. Klienci do wyboru mają aż 24 odcienie skórzanej tapicerki. Indywidualne siedziska na kanapie są regulowane w każdym kierunku, a z oparć przednich foteli wysuwają się stoliki. System multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym i dyskiem twardym o pojemności 60 GB ma możliwość połączenia się ze smrtfonami, dzięki czemu można odtwarzać ulubioną muzykę na 20 wbudowanych głośnikach, które mają łączną moc 2200 W. Pasażerowie przewożeni w drugim przedziale mają do dyspozycji dwa 10,2-calowe tablety oraz pokładową łączność internetową.
Pod ogromną maską standardowego Mulsanne ważącego 2,5 tony, pracuje benzynowy silnik V8 o pojemności 6.75 litra, który generuje 512 KM i 1020 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego już od 1750 obr./min., za sprawą dwóch turbosprężarek. Jednostka ta oprócz aksamitnej pracy gwarantuje spory zapas mocy i osiągi, które zawstydzą większość aut na drodze. Pierwsza "setka" pojawia się na klasycznym prędkościomierzu w czasie 5,1 sekundy, a maksymalnie limuzyna Bentleya może jechać 296 km/h. Silnik współpracuje z ośmiobiegową skrzynią automatyczną ZF, która przekazuje napęd na tylne koła.