Wystarczy jedno spojrzenie na mapę, by włos zjeżył się na głowie. Aż roi się od utrudnień na najważniejszych polskich trasach. Dojazd samochodem na urlop będzie niestety przypominał slalom między kolejnymi remontami.
Najbardziej uciążliwe będą prace prowadzone na drodze krajowej nr 8, od granicy województwa mazowieckiego do Piotrkowa Trybunalskiego. Na niektórych odcinkach z ruchu wyłączony jest tam cały jeden pas. Jak więc jechać na wakacje?
Przeczytaj koniecznie: Przestaną budować drogi, bo są za drogie?!
- W góry najlepiej DK7, choć i tam na obwodnicy Kielc napotkamy ograniczenie prędkości do 70 km/h - zdradza Artur Mrugasiewicz, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. A nad morze? Na drodze krajowej nr 7 obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, związane z budową drogi ekspresowej S7, głównie w województwie warmińsko-mazurskim.
- Wybierając się nad morze, pojedźmy malowniczą trasą przez Toruń drogą krajową nr 10, a następnie, skręcając na północ, drogą krajową nr 1, gdzie od Grudziądza będziemy mogli pojechać autostradą aż do samego Gdańska - radzi rzecznik. Szerokiej drogi!