Sytuacja miała miejsce 21 czerwca w Gdyni, kiedy funkcjonariusze z miejskiej placówki Straży Granicznej zaprosili na kontrolę kierowcę ogromnego kampera. Potężny Fiat Eura Mobil zjechał z promu przybyłego ze Szwecji i miał niemieckie tablice rejestracyjne. Po sprawdzeniu danych w bazach teleinformatycznych wyszło na jaw, że pojazd został skradziony na terytorium Królestwa Szwecji.
Sprawdź: Niby wszyscy trzeźwi a traktor stracił koła, o BMW lepiej nie wspominać
Wpis o jego poszukiwaniu znajdował się także w bazie Interpolu. Sąd Rejonowy w Gdyni, na wniosek prokuratora, zastosował wobec zatrzymanego kierowcy kampera środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.