Katarzyna Glinka rozpoczęła swoją współpracę z marką Renault w 2012 roku, kiedy to stała się twarzą trzeciej generacji modelu Grand Scenic. W ramach promocji aktorka otrzymała 7-osobowego minivana w najwyżej wersji wyposażenia — Privilege. Pod maską egzemplarza znalazła się jednostką wysokoprężna 1.6 Energy dCi o mocy 130 KM. To był jednak tylko początek.
Fakt, że to właśnie Katarzyna Glinka stała się twarzą marki, nie jest przypadkiem. Wielokrotnie zapytana o swoje początki z motoryzacją, odpowiadała, że jej pierwszy autem było właśnie żółte Renault Megane Coupe. W ramach wieloletniej współpracy aktorka stale próbuje wszystkich nowości, jakie pojawiają się w gamie modelowej francuskiego producenta.
Całkiem niedawno Glinka miała okazję poznać się bliżej z dynamicznym, stylowym i najciekawszym w całej gamie Renault — sportowym Alpine A110. Testowaliśmy Alpine A110 - KLIKNIJ i SPRAWDŹ.
Nowe Alpine A110 to pięknie zaprojektowane coupe, które swoim designem nawiązuje do historycznego modelu i jednocześnie ma stanowczo lepsze osiągi od francuskiego hot-hatcha Megane R.S.
Megane R.S czy Alpine A110?
Zarówno Megane R.S i Alpine A110 napędza ta sama turbodoładowana jednostka benzynowa o poj. 1.8-litra, z tym że w hot-hatchu generuje 280 KM, a w Coupe 252 KM. Jakby nie było, Alpine należy do zawodników wagi lekkiej, przez co mimo mniejszej mocy, od 0 do 100 km/h przyśpiesza w czasie 4,5 s. (Megane 5,8 s.). W obu modelach silniki są zestawione z dwusprzęgłową skrzynią automatyczną, natomiast różnica leży w napędzie — Megane odpycha się przednią osią, a Alpine tylną.
Ile za takie cudo?
Renault wyceniło model Megane R.S na minimum 124 900 zł, natomiast Alpine A110 to już kwestia wydatku blisko dwukrotnie większej kwoty - 234 000 zł. Tanio nie jest, ale względem konkurencji, oferta prezentuje się zadziwiająco dobrze.
Zobacz Alpine A110 na naszych zdjęciach