Powrót do szkoły bywał wyzwaniem dla uczniów, ale i dla rodziców, którzy odwożą dzieci do szkoły. Ruch w okolicach placówek był chaotyczny, a korki - oczywistością. Nauczanie zdalne sprawiło, że drogi wokół szkół są przejezdne przez całą dobę, ale ten stan nie potrwa wiecznie. Mamy pierwsze sygnały, które świadczą o tym, że korki wokół szkół wrócą!
Sprawdź: Wyjazd na ferie 2021 będzie UTRUDNIONY. Zaskakująca decyzja rządu to prawdziwe trzęsienie ziemi!
Chodzi o wypowiedź ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego, która wskazuje prawdopodobną datę powrotu dzieci do szkół. Szef resortu, w programie w TOK FM powiedział, że decydująca dla daty powrotu będzie liczba zakażeń. Obecne statystyki mogą jednak sugerować, że powrót do nauczania stacjonarnego nastąpi po feriach zimowych, czyli 17 stycznia.
Ferie inne niż dotychczas, powrót do szkół po ich zakończeniu?
Przypomnijmy, że tegoroczne ferie będą inne niż zazwyczaj - potrwają w jednej turze, od 4 do 17 stycznia 2021 roku. Jeśli dynamika sytuacji epidemicznej się utrzyma, dzieci prawdopodobnie wrócą do szkół 18 stycznia. Adam Niedzielski podkreśla, że ostateczna decyzja leży w rękach Mateusza Morawieckiego, a jeśli premier zdecyduje o tym, by ponownie otworzyć szkoły, dla kierowców i mieszkańców okolic szkół oznacza to, że korki wrócą na drogi w poniedziałek 18.01. Odwożenie dzieci do szkół przyczynia się do zwiększenia natężenia ruchu nie tylko w bezpośredniej okolicy szkół.