Policyjny pościg za kierowcą Audi Q7 miał miejsce w sobotę 16 stycznia po godz. 7.40. Samochód poruszający się z niebezpiecznie dużą prędkością dostrzegli policjanci ze świdnickiej drogówki, którzy pełnili służbę w nieoznakowanym radiowozie na drodze ekspresowej S-17. Miernik prędkości znajdujący się na pokładzie radiowozu wskazał, że poruszający się w stronę miejscowości Piaski SUV gnał z prędkością 240 km/h.
Sprawdź: Ciągnął sanki za autem. Na widok policji zaczął uciekać. Prawo jazy miał od 3 miesięcy
Nie pierwszy taki numer
Po krótkiej chwili kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej w miejscowości Janówek. Za kierownicą SUV-a mundurowi zastali 41-letniego mieszkańca powiatu warszawskiego. Funkcjonariusze drogówki ukarali pirata drogowego mandatem w wysokości 500 zł oraz przypisali do jego konta 10 punktów karnych. W trakcie prowadzenia czynności okazało się, że to nie pierwszy taki numer w wykonaniu zatrzymanego. W przeszłości był już karany za podobne wykroczenia w ruchu drogowym.
Zobacz: Rusza odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A1. Powodem nagminne przekroczenia prędkości