Krakowska policja zatrzymała w miniony poniedziałek kierowcę autokaru, który złamał zakaz cofania na autostradzie. 59-letni Ukrainiec minął zjazd z autostrady A4 (w okolicy węzła Balice). Nie chcąc nadkładać drogi, postanowił jechać do tyłu. Na pokładzie znajdowało się 43 pasażerów, w tym dziewiętnaścioro dzieci.
Niebezpieczny manewr miał miejsce na 400 kilometrze autostrady A4, w okolicy węzła Balice. Do momentu przyjazdu patrolu, kierujący zdołał cofnąć pojazd o ok. 100 metrów. Jak wyjaśnił policjantom, miał zamiar jechać na biegu wstecznym jeszcze przez... ponad kilometr! Aż do węzła, którym przyjechał. Swoje niebezpieczne zachowanie tłumaczył tym, że nawigacja wskazała mu błędną trasę.
Policjanci ukarali kierowcę mandatem w wysokości 500 zł. Należy pamiętać, że cofanie na autostradzie jest bezwzględnie zabronione (o czym mówi kodeks drogowy), a wykonywanie takiego manewru stwarza bezpośrednie zagrożenie w ruchu lądowym.

i