Zderzenia tylne to dość często spotykany rodzaj wypadku, do jakiego dochodzi najczęściej przy niewielkich prędkościach. Najbardziej groźne są te na drodze szybkiego ruchu czy autostradzie i tego typu zdarzeń niestety w Polsce nie brakuje. Gdy jeden samochód wjedzie w tył drugiego z prędkością kilkudziesięciu lub więcej kilometrów na godzinę, taka kolizja może skończyć się poważnymi uszczerbkami na zdrowiu lub tragedią. Szczególnie zagrożeni są pasażerowie siedzący z tyłu.
Pisaliśmy: Uderzeń w tył jest więcej, niż zderzeń czołowych! Jak zapobiegać takim niebezpiecznym zdarzeniom?
Sytuacja, jaka miała miejsce w dniu 12 lipca w Lublinie na ulicy Osmolickiej pokazuje, że nie zawsze za zderzenie tylne odpowiada kierowca jadący z tyłu. Zdarzenie nagrane samochodowym wideorejestratorem jest dowodem chamskiego zachowania kierującego kabrioletem marki BMW. Autor nagrania po użyciu klaksonu w celu zasygnalizowania prośby o ruszenie z miejsca przez kierowcę BMW, który zagapił się na skrzyżowaniu, został chamsko za to ukarany. Kierujący BMW po ruszeniu z miejsca najpierw wysłał w kierunku pojazdu jadącego za nim obraźliwe gesty, a za moment gwałtownie zahamował, perfidnie doprowadzając w ten sposób do kolizji.
Osobą poszkodowaną w tej sytuacji jest kierujący pojazdem, który uderzył w tył BMW. Nagranie z tego zdarzenia trafiło do internetu.