Zdarzenie miało miejsce 23 lutego br. i tego samego dnia film trafił do sieci. Całość została nagrana wideorejestratorem kierowcy ciężarówki, który swobodnie jechał swoim pasem z prędkością ok. 117 km/h, kiedy nagle biały Ford Focus na sąsiednim pasie zaczął staczać się na lewy pas przed maskę pędzącego pojazdu.
Gdy kierowca ciężarówki był już zdecydowanie za blisko zderzenia z sedanem, natychmiast podjął decyzję, żeby uniknąć zderzenia, musi zjechać na pas zieleni. Kiedy odbił na trawę, słychać było tylko głośne: "NIE NIE NIE NIE NIE NIE", prawdopodobnie ze strachu, że ciężarówka zaraz przewróci się na bok. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało.
Bez dwóch zdań winny całego zdarzenia jest kierowca białego Forda, który z nieznanych przyczyn ze znikomą prędkością wtaczał się na lewy pas. Prawda jest taka, że gdyby nie refleks i odwaga kierowcy "dużego", cała sytuacja mogłaby mieć tragiczny finał.