Kierowca Golfa rozwalił się po pijaku. Jego pasażer zginął na miejscu

W środę 25.03, policjanci ze Słupska otrzymali informację o wypadku drogowym, do którego doszło między Kczewem, a Słonowicami na terenie gminy Kobylnica. Okazało się, że śmierć w wyniku uderzenia w drzewo poniosła jedna osoba. To pasażer Volkswagena Golfa, który był kierowany przez pijanego kierowcę. Nietrzeźwy 30-latek wsiadł za kierownicę i przeszarżował na jednym z zakrętów.

Sprawdź: Nie zamierzał czekać na rozładowanie zatoru. Z premedytacją zawrócił na trasie S8 i pojechał pod prąd - WIDEO

Golf wpadł w poślizg i uderzył w przydrożne drzewo. Z samochodu niewiele zostało, co sugeruje, że prędkość była zdecydowanie zbyt duża. 30-letni kierowca został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie, a badanie ujawniło, że ma on 1,5 promila. Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala, w którym nadal przebywa.

Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli miejsce wypadku oraz sporządzili oględziny rozbitego auta. Technik kryminalistyki zrobił zdjęcia, wykonał szkic sytuacyjny oraz zabezpieczył ślady. Teraz śledczy szczegółowo ustalają okoliczności tego wypadku. Spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym będąc w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.