Nieuwaga? A może ignorancja? Nie wiadomo co było przyczyną zignorowania znaku "stop", pewne jest jednak, że zaowocowało to poważnym wypadkiem na jednym ze skrzyżowań w Vancouver. Mercedes GLK został uderzony w boczne drzwi przez auto z wideorejestratorem i przewrócił się na bok.
Nie przegap: Policjant pisze SMS-a podczas jazdy. To nie mogło skończyć się dobrze! - WIDEO
Z jednej strony, znak stop łatwiej przeoczyć niż sygnalizację świetlną, ale z drugiej, wjazd na to skrzyżowanie w wykonaniu Mercedesa był tak bezrefleksyjny, że można dyskutować, czy czerwone światło zmieniłoby sytuację.
Zdaniem niektórych, nie bez winy jest także kierowca auta z kamerką. Gdyby jechał odrobinę wolniej, skutki wypadku mogłyby być mniejsze. Jedyne co mu grozi to mandat - winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca Mercedesa. Zobaczcie, jak wyglądało to zdarzenie: