Incydent miał miejsce w Deerfield Beach w stanie Floryda, Stany Zjednoczone na autostradzie międzystanowej I-95 około godz. 2 w nocy. Jadący swoim pasem kierowca Tesli Model 3 ni stąd, ni zowąd został uderzony przez czarnego SUV-a, który wskutek uderzenia w bok auta przebił swoją lewą oponę. Sprawca zdarzenia musiał umyślnie doprowadzić do wypadku albo był pod wpływem alkoholu, ponieważ zaraz po kolizji zaczął uciekać w siną dal.
Sprawdź: Tesla Model 3 potrafi zdumiewające rzeczy! Sprawdziliśmy ją od A do Z - TEST, OPINIA, WIDEO
Na jego nieszczęście Tesla Model 3 stale monitoruje swoje otoczenie za pomocą kamer wysokiej jakości, a obraz automatycznie zapisuje się na dysku. Dzięki temu nowatorskiemu rozwiązaniu nie sposób uniknąć konsekwencji, gdy dojdzie do kolizji lub gdy przytrzemy czyjąś Teslę na parkingu.
Niezależnie od tego, czy wypadek był skutkiem agresji drogowej, czy alkoholu, sprawca zdarzenia może być pewien, że prędzej czy później służby do niego trafią. Kierowca Tesli na całe szczęście był skupiony na drodze i szybko zareagował po przyjęciu uderzenia w bok pojazdu. W innym wypadku samochód mógłby stoczyć się w stronę stalowych barier lub – co gorsza – betonowych słupów.