Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło 1 grudnia przed godz. 8.30 na drodze krajowej nr 12 na wysokości miejscowości Owadów (woj. łódzkie). Na miejscu pod nadzorem prokuratora czynności wyjaśniające prowadzili opoczyńscy policjanci. Mundurowi wstępnie ustalili, że 22-letni kierujący Volvo V40 po przejechaniu łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, po czym wjechał do przydrożnego rowu, a następnie dachował.
Sprawdź: ROZBILI mu szyby z błahego powodu. WANDALE z Kolna przemyślą swoje zachowanie za kratkami - ZDJĘCIA
Pomimo podjętej przez ratowników na miejscu reanimacji, młodego kierowcy nie udało się uratować - lekarz stwierdził zgon. Niedługo później na miejsce wypadku przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poważnie rannego 24-letniego pasażera do szpitala w Łodzi. Kolejny pasażer, 22-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego, z uwagi na lżejsze obrażenia ciała trafił do szpitala w Opocznie.
Zobacz: Bogatemu WSZYSTKO wolno? BURŻUJ w Maybachu zepchnął Kię na BARIERY i uciekł - WIDEO
Kierowcy, lato już się skończyło. Teraz przyszedł czas na nieprzewidywalną zimę. Policja apeluje o rozsądek na drodze i przede wszystkim o dostosowanie prędkości do warunków drogowych.