Kierowca zaatakował rowerzystę

i

Autor: STOP CHAM - YouTube Kierowca zaatakował rowerzystę

Kierowca zaatakował rowerzystę. Poszło o obraźliwy gest, mogło się skończyć fatalnie - WIDEO

2021-07-12 10:43

Niezbyt roztropny kierowca sam pochwalił się nagraniem, na którym atakuje rowerzystę na drodze. Choć cyklista w bezsensowny sposób sprowokował agresora, nic nie tłumaczy przemocy, do której posunął się kierujący samochodem. Gdyby miał trochę mniej szczęścia, mógłby odpowiadać za trwały uszczerbek na zdrowiu rowerzysty. O co poszło w tej sytuacji?

Nagrania na kanale STOP CHAM coraz częściej zdają się dokumentować nie tylko niebezpieczne sytuacje drogowe, ale i agresję oraz chamstwo autorów nagrania. W tym przypadku, nadesłanym filmem kierowca naprawdę doniósł sam na siebie. Poszło o obraźliwy gest, mogło się skończyć dramatem. Z relacji nagrywającego wynika, że cała sytuacja miała miejsce w niedzielne popołudnie, gdy ten wracał z działki. Gdy skręcił w jedną z ulic, na drodze spotkał rowerzystów jadących obok siebie i zatrąbił na nich. Nie spodobało się to jednemu z cyklistów, który pokazał w stronę kierowcy obraźliwy gest.

SprawdźTragiczny poranek na Śląsku. Samochód stoczył się do jeziora. Kierowca wypłynął, kobieta już nie - ZDJĘCIA

Reakcja kierującego autem była zupełnie niewspółmierna. Najpierw zahamował z piskiem opon, a następnie wysiadł do rowerzysty, który w chwilę stracił pewność siebie. Postura i agresja kierowcy sprawiły, że kierujący jednośladem ewidentnie się przestraszył. Dalsza część nagrania zdradza, że miał ku temu powody.

Zamiary kierowcy nie były pokojowe. Jego porywczość i bezmyślność sprawiły, że popchnął rowerzystę, który przewrócił się na drogę i wylądował na krawężniku. Nietrudno się domyślić co mogłoby się stać, gdyby to głowa zaliczyła spotkanie z krawędzią jezdni. Autor nagrania w opisie pisze, że "wie, że nie powinien tego robić". Czy ktoś, kto reaguje w ten sposób na widok środkowego palca powinien w ogóle wsiadać za kierownicę? 

Rowerzysta nie jest w tej sytuacji zupełnie bez winy. Trudno jednak porównywać jego gest z fizyczną agresją, którą popisał się autor nagrania. Zobaczcie, jak to wyglądało: