W pierwszym odcinku dwunastej serii Top Gear, Clarkson, Hammond i May postanawiają wcielić się w rolę kierowców ciężarówek, aby sprawdzić, czy rzeczywiście "to nie jest wcale takie trudne".
Po kilku godzinach spędzonych za kółkiem ogromnego Renault Clarkson przyznał jednak, iż "praca kierowcy TIR-a jest bardzo ciężka. Nic, tylko wrzucasz bieg i kolejny bieg i kolejny bieg, zerkasz w lusterka... mordujesz prostytutkę... zmieniasz bieg, zerkasz w lusterka, znów mordujesz...".
Prezenter chciał w ten sposób nawiązać do słynnej w Wielkiej Brytanii sprawy dwóch kierowców ciężarówek – Steve’a Wrighta i Petera Sutcliffe’a – którzy zostali oskarżeni o morderstwo.
Pomimo ponad 200 skarg BBC broni Clarksona twierdząc, iż nie złamał żadnych zasad i nie zostanie ukarany. Sam dziennikarz chyba już pożałował swoich słów. Świadkowie twierdzą, że kierowcy tirów wzięli odwet za nieprzychylne słowa i porządnie nastraszyli Clarksona na autostradzie, gdy wracał do domu po nakręceniu kolejnego odcinka swojego programu.
Kierowcy tirów bojkotują Clarksona
2008-11-06
14:59
Jeremy Clarkson znów sam wpędził się w tarapaty. Tym razem znany prezenter programu Top Gear obraził kierowców TIR-ów.