Nowe przepisy funkcjonują dopiero kilka dni, a już odnotowywane są pierwsze nieprawidłowości wskazań drogomierzy. Od 1 stycznia 2020 r. dzięki nowelizacji rozporządzenie w sprawie kontroli ruchu drogowego, policjanci spisują stan licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Zmiana przepisów ma mocno ukrócić nielegalny proceder obniżania przebiegów aut.
Policjanci z Konina zatrzymali do kontroli osobowego Mercedesa. W dniu 28 grudnia pojazd przeszedł przegląd techniczny, podczas którego diagnosta rutynowo spisał przebieg samochodu i odnotował go w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Zaledwie kilka dni później ten sam samochód miał na liczniku mniej o blisko 22000 km.
Przeczytaj też: Licznik cofnięty o ponad 46 tys. km! Dzięki nowym obowiązkom policjanci już ujawniają nieprawidłowości
Czy licznik się zepsuł i został wymieniony? Może się tak zdarzyć, ale taką wymianę trzeba zgłosić w ciągu 30 dni uprawnionemu diagnoście, który ten fakt odnotuje w systemie i wprowadzi nowe dane.
Biorąc za przykład skontrolowanego Mercedesa, nieuczciwy kierowca może po każdym przeglądzie cofnąć licznik nawet o kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, jeżeli tylko pokonuje w roku naprawdę duże odległości. Jeśli przez pięć lat z rzędu licznik takiego auta cofnięty będzie o 20000 km, to kupujący taki samochód będzie „oszukany” na bagatela 100000 km.
Według nowych przepisów cofanie liczników w samochodach czy motocyklach to przestępstwo. Sankcje przewidziane dla sprawcy lub zleceniodawcy zagrożone są karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.