Kłopoty Saaba zaczęły się kilka tygodni temu z powodu wyczerpania się części potrzebnych do produkcji aut, a na dostawy nowych partii części zwyczajnie zabrakło już pieniędzy. W beznadziejnej dla funkcjonowania producenta aut sytuacji pomocni chcieli być Chińczycy.
Przeczytaj koniecznie: Saab uratowany przez Chińczyków
Koncern Hawtai Motor Group zainwestować miał w szwedzką markę 150 mln EUR. Z tej pożyczki 120 mln EUR miało zostać przeznaczone na spłatę zobowiązań Spyker Cars NV, zaś za pozostałe 30 mln EUR chiński Hawtai nabyć miał 29,9 proc. udziałów w marce Saab. Holenderska firma Spyker poinformowała w oświadczeniu, że strony były zmuszone rozwiązać umowę, ponieważ Hawtai nie było w stanie uzyskać wszystkich koniecznych zezwoleń wymaganych przez chiński rząd.
Patrz także: Saab 9-3 SportWagon: Pierwszy Saab z silnikiem elektrycznym
Okazuje się jednak, że pojawiło się jednak inne światełko w tunelu. Saabowi chce bowiem pomóc Pang Da Automobile Trade - chiński dealer samochodów. Pang Da postanowił wykupić 24 proc. holdingu Spykera za 65 mln euro. Pang Da już wpłacił 30 mln euro za auta Saaba przeznaczone do dystrybucji w Chinach pod koniec tego roku.
>>> Saab 9-3 2004 r. – cena od 22 tys. zł
Zdaniem Victora Mullera, szefa Spykera porozumienie z Pangda jest nawet lepsze od poprzedniego, gdyż Pangda nie potrzebuje zgody na zakup aut czy nawet marki, gdyż handlem autami ten koncern się zajmuje. Według komunikatu, jaki wydał w tej sprawie Spyker – powodzenie umowy z Pangda nadal jednak zależy od aprobaty ze strony “pewnych chińskich agencji rządowych”, Europejskiego Banku Inwestycyjnego który finansował przejęcie Saaba oraz akceptacji ze strony byłego właściciela Saaba, czyli koncernu General Motors, a także od szwedzkiego urzędu ds. zadłużenia, SNDO.