Tylnonapędowy Ford Mustang nie jest pojazdem łatwym w prowadzeniu przez co za jego kierownicą łatwo o popełnienie błędu. W sobotę 25 kwietnia w Szczytnie doszło do okropnego wypadku. Tego dla mężczyzna kierujący Fordem Mustangiem przy przejściu dla pieszych potrącił opiekunkę wiozącą w wózku 1,5-roczne bliźnięta. 29-latek nie opanował samochodu, przeleciał przez chodnik, przebił ogrodzenie i zatrzymał się na ścianie budynku. Jedno z dzieci zostało przetransportowane helikopterem LPR do szpitala w Olsztynie, a na miejscu trwała w międzyczasie reanimacja drugiego chłopca. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj - KLIKNIJ I SPRAWDŹ.
Zobacz również: Rozbili się przed samą majówką. Nikt nie przyznaje się do kierowania Skodą
Do bardzo podobnie wyglądającego zdarzenia również z Fordem Mustangiem w roli głównej, doszło w środę 29 kwietnia w Sampławie (gm. Lubawa). Na drodze krajowej nr 15 zderzyły się czołowo dwa samochody osobowe - Ford Mustang i Suzuki Vitara. Sportowy samochód napędzany potężnym silnikiem 5.0 V8 prowadzony przez 38-latka wypadł poza jezdnię, przebił ogrodzenie i uderzył w budynek mieszkalny.
Iławscy policjanci wstępnie ustalili, że kierowca Mustanga najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z osobówką. Prędkość była na tyle duża, że pojazd w konsekwencji wpadł na przydrożną posesję. Obaj kierowcy i jeden pasażer trafili do szpitala. Trwa szczegółowe wyjaśnianie okoliczności tego groźnego zdarzenia.