Przemierzanie kraju autostradami jest znacznie szybsze, niż korzystanie z dróg krajowych. Z wyjątkiem przejazdu przez bramki, gdzie często tworzą się zatory. Trzeba podjechać do okienka, podać bilecik, zapłacić, pani musi wydać resztę, kierowca schować portfel. W praktyce każdy pojazd spędza przy okienku od kilkunastu do kilkudziesięciu sekund. GDDKiA ogłosiło przetarg na ulepszony system poboru opłat. Ciekawe rozwiązanie o nazwie "Polska Winieta" zaproponowała firma Orange, jeden z większych operatorów sieci komórkowych w Polsce.
"Polska Winieta" ma działać w oparciu o kilka połączonych elementów. Nad bramkami mają zostać zainstalowane kamery ANPR odczytujące numery rejestracyjne przejeżdżających pojazdów. Dane byłyby następnie przekazywane do systemu. Narzędziem płatniczym mają być... nasze smartfony. W końcu nikogo nie dziwią już przelewy przez komórkę, zatem czemu nie wykorzystać technologii do opłacania autostrad? W ręce użytkowników Orange oddałoby specjalną aplikację mobilną. Kierowcy mogliby ją doładowywać (tak jak telefon na kartę), lub podpiąć kartę kredytową, a opłata za przejazd danym odcinkiem byłaby pobierana z konta automatycznie.
To jednak nie jedyne zalety "Polskiej Winiety" jakie proponuje Orange. Aplikacja miałaby także działać na dużych płatnych parkingach. W ten sposób pozbylibyśmy się "bilecików" nie tylko na autostradzie, ale też w codziennym życiu. System miałby też wyszukiwać wolne miejsce parkingowe i nawigować do niego. To chyba jednak zbyt śmiała wizja.