Teoretycznie nie musimy mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego, ani potwierdzenia polisy ubezpieczenia OC – dane te znajdują się w systemie CEPiK 2.0. Przynajmniej powinny, ale niestety nie zawsze tak jest. Ubezpieczyciele i diagności napotykają coraz więcej problemów z obsługą systemu CEPiK, które uniemożliwiają im wprowadzenie odpowiednich danych.
Jest pewna wyjątkowa sytuacja, w której musimy mieć przy sobie dowód rejestracyjny. Mowa o udawaniu się na okresowe badanie techniczne – wówczas musimy posiadać przy sobie ten dokument, a diagnosta wbija w niego stosowną pieczątkę. Dodatkowo otrzymujemy wydrukowane zaświadczenie potwierdzające sprawność naszego auta, a także jego przebieg i pozytywny wynik badania technicznego. Następnie diagnosta powinien wprowadzić wszystkie dane do systemu CEPiK, ale tu pojawiają się problemy. Wiele stacji kontroli pojazdów zgłasza bowiem problemy z obsługą wprowadzonego systemu – nie zawsze udaje się wprowadzić do bazy danych wszystkie informacje.
Co jeśli przegląd mamy, ale nie ma go w CEPiKu?
Jeśli nasze auto uzyskało pozytywny wynik badania technicznego, ale nie udało się wprowadzić danych do CEPiKu, zatrzymała nas policja, a my nie mamy przy sobie dowodu, może się zrobić nieprzyjemnie. Jeśli policjant zobaczy w systemie CEPiK informację o braku aktualnego badania technicznego (które wykonaliśmy, ale nie udało się wprowadzić wyniku do bazy danych), a my nie będziemy przy sobie posiadali dowodu rejestracyjnego lub otrzymanego na badaniu wydruku, może to spowodować pewne problemy. Policjant wirtualnie zatrzyma nasz dowód rejestracyjny, który oczywiście odzyskamy, ale dopiero po dowiezieniu do urzędu wspomnianego zaświadczenia.
Teoretycznie nie musimy wozić przy sobie dokumentów pojazdu, ale mimo wszystko warto. W ostateczności dobrze jest wrzucić do schowka choć zaświadczenie z przeglądu, w razie gdyby CEPiK postanowił nas niemiło zaskoczyć.